Moje wielkie szaleństwo w Rossmannie...

... no może nie aż takie wielkie, ale zakupy poczyniłam spore (A i tak nie kupiłam wszystkiego, co chciałam! Nie było kremu do mycia Alterra ani innych olejków). Chciałam wypróbować wiele rzeczy, ale nie za bardzo chciałam je kupować bez promocji... promocje się nadarzyły, więc niczym prędzej popędziłam do Rossmanna.

Z przeznaczeniem do włosów kupiłam:

Do innych części ciała wybrałam te rzeczy:

W Biedronce nie kupiłam nic poza maseczką odżywczo-oczyszczającą Dermo Minerały.

No comments:

Post a Comment