Lovely: lakiery piaskowe - nr 1, 2, 3


Tak, jak obiecywałam na FB - pokazuję Wam wszystkie lakiery piaskowe od Lovely. Szkoda, że gama kolorystyczna jest tak mała, bo mamy w niej tylko 3 kolory. Opiszę Wam każdy z nich i powiem, co mi się w nim podoba bądź nie. Od razu mówię, że trwałość wszystkich lakierów jest bardzo dobra - są one mocno brokatowe i mocno trzymają się płytki. Nawet jeśli będziemy mieli mały odprysk, to przy tej fakturze jest on właściwie niezauważalny. Lakiery będą niedługo dostępne w Rossmannach w szafie Lovely za ok. 9zł. Jeśli chodzi o zmywanie, to oczywiście łatwo nie jest - lakiery są mocno brokatowe i ciężej się je zmywa niż emalie kremowe. Nie zauważyłam jednak, bym poświęcała dużo czasu na usunięcie ich z płytki (bardzo mocno moczę wacik i trzymam go na paznokciu).



Lovely, Baltic Sand, nr 3 - ten lakier piaskowy podoba mi się najbardziej. Ma świetny zielono-morski kolor. Myślę, że nie będzie pasował tylko na lato, ale też na zimę, bo wygląda dość mroźnie. Te piaskowe drobiny są dość grube - poza zwykłą 'piaskową' bazą, ma duże kawałki grubszego brokatu. I chyba dzięki niemu efekt tak bardzo mi się podoba.  Mimo wszystko nie przeszkadza w niczym - nie haczy o ubrania ani włosy. Wygląda ładnie zarówno w cieniu jak i w słońcu. Na zdjęciach mam dwie warstwy lakieru. U mnie wysechł bardzo szybko i mogłam się zająć czym innym niż czekaniem.



Lovely, Baltic Sand, nr 1 - czerwona wersja piasku, która wygląda dosyć ogniście. Kolor nie jest do końca czerwony, tylko ma w sobie coś z pomarańczy. Przez swoje czerwono-pomarańczowo-żółte refleksy przypomina płomyczki na paznokciach. Mnie ten kolor średnio się podoba, jednak bardzo przypadł do gustu mojemu chłopakowi. Wygląda ładnie zarówno w cieniu jak i w słońcu (jeśli chodzi o to drugi, to efekt na żywo jest nieco inny niż na zdjęciu, mniej pomarańczowy). Na zdjęciach mam dwie warstwy lakieru. U mnie wysechł bardzo szybko i mogłam się zająć czym innym niż czekaniem.



Lovely, Baltic Sand, nr 2 - według mnie najnudniejszy z tych lakierów. Jest żółty, a ja żółtych paznokci nie lubię. Poza tym nie jest zbyt ciekawym piaskiem... mieni się na żółto-złoto - jeśli ktoś lubi taki efekt, to lakier może przypaść mu do gustu. Fakturę ma podobną do czerwonego piasku, jest drobniejsza niż zielonego. Do pokrycia płytki wystarczyły mi 2 warstwy emalii - niezły wynik jak na żółty lakier. Lakier schnie dość szybko, chociaż wolniej niż czerwony i zielony z tej serii. Ogólnie - nie mój kolor i zupełnie mi się nie podoba.


Dajcie znać, który najbardziej Wam się podoba ;)
 

No comments:

Post a Comment