Bingo Spa: ponad 40 aktywnych składników, kuracja do włosów


Mało kto nie kojarzy masek do włosów Bingo Spa. Ja ogólnie lubię te produkty, a ta wersja również bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jak dla mnie, jest to maska kondycjonująca, odżywiająca, która wpływa na włos po dłuższym okresie stosowania. Na pewno nie używałabym jej jako odżywki na szybko - szkoda jej składu.

Kuracja okazuje się dla mnie zbawienna, kiedy używam szamponów plączących włosy, po których kłaczki są tępe i niemiłe w dotyku (np. Babydream czy serum kolagenowe Bingo Spa). Właśnie wtedy sięgam po kurację BingoSpa, nakładam ją obficie na włosy i skórę głowy, i trzymam przez kilkanaście/kilkadziesiąt minut. W związku z tym, że maska nie jest naładowana silikonami ani innymi małowartościowymi składnikami, włosy nie są super wygładzone, jednak są miłe w dotyku, a niefajne uczucie po plączącym szamponie znika.


Po czasie jak wyschną, czuć, że ładnie pachną i dobrze się układają. W dodatku kosmetyk mogę nałożyć ją na włosy przy nasadzie i skórę głowy, i włosy nigdy nie są obciążone. W tym aspekcie mogę się zgodzić w 100% z napisem na opakowaniu, chociaż podchodziłam do niego bardzo sceptycznie.

Mówiąc szczerze, innych produktów typu maska/odżywka nie nakładam na skalp po myciu, bo moje włosy są potem przyklapnięte i wyglądają jakby byłby nieumyte. Co innego jeśli chodzi o odżywianie skóry głowy przed myciem, ale to już inna sprawa. Dzięki kuracji ponad 40 aktywnych składników mogę zadbać o włosy przy nasadzie, a w końcu one też wymagają odżywienia.


Cena: ok. 14zł      Pojemność: 500g      Dostępność: Auchan, sklep Bingo Spa

No comments:

Post a Comment