Moje włosy dużo przeszły. Jeśli śledzicie mojego bloga lub oglądaliście filmik o włosach na YT, to wiecie, że swego czasu miałam czerwone włosy, a potem zrobiłam trzykrotną dekoloryzację w domu. By doprowadzić je do obecnego stanu potrzebowałam sporo czasu i dobrych środków. Efekty zawdzięczam stosowaniu olei do włosów oraz dość delikatnej pielęgnacji.
Jak możecie zobaczyć, moje włosy nie wyglądają rewelacyjnie. W sumie nie wiem, co z nimi jest, ale od dawna (około 2 lat), strasznie dziwnie wyglądają przy końcówkach. Wydają się być suche, zniszczone i nierówne. Ale tak nie jest! Moje włosy po prostu mają stałego focha i nieważne czy używam emolientów, protein czy czegokolwiek innego. One wyglądają tak ciągle.
Na zdjęciach jestem po produktach:
- Alterra, szampon Papaja&Bambus
- Kallos, Latte, maska mleczna
16 maja byłam u fryzjera, podcięłam ok. 3-4 cm włosów. Na końcówkach miałam takie 'miotełki', jednak nie uważam, by włosy były rozdwojone. Cały czas staram się o nie dbać - nakładam oleje, kremy... po każdym myciu używam odżywki lub maski.
No comments:
Post a Comment