Rzadko otwieram następny tusz, używając jeszcze jednego. Jednak temu nie mogłam się oprzeć, po zobaczeniu recenzji BeautyWizaż. Efekt na rzęsach uzyskany dzięki tej maskarze bardzo mi się spodobał i postanowiłam go wypróbować.
Nie jestem zwolenniczką dużych szczot i ta maskara na szczęście takiej nie ma. Może na zdjęciu wydaje się duża, jednak jest to typ szczoteczki długiej, jednak z wąskim włosiem. Nie używałam jeszcze takiego typu i muszę przyznać, że bardzo fajnie mi się jej używa. Jest dość precyzyjna, dobra do niewielkich oczu.
Szczoteczka ładnie łapie rzęsy. Możemy pracować z nią delikatniej, nakładając produkt bardzo lekko. Dzięki temu uzyskamy subtelny efekt, jednak z pięknie rozwachlarzowanymi rzęsami. Można też nakładać nią tusz bardziej zdecydowanie dzięki czemu rzęsy będą bardziej pogrubione i efekt będzie mocniejszy.
W tuszu Dolls lash bardzo podoba mi się możliwość stopniowania efektu. Można spokojnie nałożyć 3 warstwy produktu, a rzęsy wyglądają super i nie są posklejane. Pierwszy raz spotkałam się też z tuszem, który nie usztywnia rzęs - nawet po trzech warstwach i gruntowanym zaschnięciu są one elastyczne i miękkie. Muszę go też pochwalić za trzymanie rzęs 'w ryzach' - niektóre tusze sprawiają, że rzęsy odstają mi w różne strony i nie wygląda to zbyt fajnie. Ten bardzo fajnie jest układa i przytrzymuje w odpowiednim miejscu.
Jeśli chodzi o to co on robi... na pewno rewelacyjnie rozdziela rzęsy. Wydłużenie, według mnie, jest dość standardowe. Podobnie z pogrubieniem - nie uważam, by było spektakularne, jednak zestawiając działanie tego tuszu, to efekt jest naprawdę świetny. Przynajmniej moim zdaniem, a ja swoje rzęsy znam najlepiej ;)
Producent pisząc 'rzęsy jak ta lala' miał rzeczywiście rację. Dzięki maskarze uzyskuję bardzo fajnie firanki, które odpowiadają moim standardom. Za cenę ok. 10zł dostajemy dobry jakościowo produkt, który w dodatku jest ogólnodostępny. Ostatnio niewiele tuszów mnie zadowala, jednak temu się udało. Oklaski dla Wibo! Należy się.
Cena: ok. 10zł Pojemność: 8g Dostępność: Rossmann - szafy Wibo
Na temat trwałości obecnie się nie wypowiem, bo używałam go dopiero dwa razy, jednak chciałam dodać dziś notkę, ponieważ od jutra w Rossmannie jest -40% na kolorówkę i pielęgnację twarzy... Nie wiem, czy ten tusz jest już dostępny, ale jeśli jest, to będzie kosztował koło 6zł i być może kogoś moja recenzja skusi.
No comments:
Post a Comment