Powiem Wam dziś coś o odżywce, na temat której widziałam ostatnio kilka postów. Zazwyczaj były to dobre opinie. Moja będzie nieco inna... Zacznijmy od początku. Ta odżywka trafiła w moje ręce na zlocie w Opolu, po prostu ją przygarnęłam. Chciałam mieć jakaś zwykłą odżywkę do zastosowania na szybko.
Opakowanie ma zwykłe - 200ml butelkę z klipsem na górze. Nie jest duża, jest w miarę wygodna, jest ok. Zapach produktu męczy mnie, jest bardzo chemiczny, nie czuję żadnej oliwki (dobrze, że chociaż jest w składzie). Konsystencja jest dość rzadka i nie wydaje mi się, żeby odżywka starczyła mi na długo.
Przejdźmy do najważniejszego, czyli działania. No i jak pewnie się domyślacie, nie jestem zadowolona. Odżywka jest bardzo słaba, nie robi prawie nic. Z góry uprzedzam, że nie trzymam jej długo na włosach (1-3min.), ona ma mi je tylko wygładzić, kiedy są poplątane przez szampon.
Co zauważam po spłukaniu? Włosy są odrobinę wygładzone, trochę bardziej miękkie. I tyle. Oczywiście efekty są naprawdę mizerne - gdyby ta odżywka chociaż dobrze wygładzała (jak np. Elisse z Biedronki), to może i nawet byłaby moim ulubieńcem, bo ja lubię wygładzające odżywki.
Niestety, z działaniem jest słabiutko. Jak dorzucimy do tego średnio przyjemny zapach i słabą wydajność, to z pozytywów zostaje nam opakowanie i cena. Nie sądzę, by ta odżywka była godna uwagi. A, i jeszcze zapomniałam o jednym. O nazwie. Co to w ogóle za nazywanie jej 'naturalną'? Przecież poza olejem oliwkowym, to ona nie ma w sobie nic ciekawego?!
Szczerze powiem, że bałabym się jej używać stale przez jakiś czas. Mam wrażenie, że stan moich włosów mógłby się pogorszyć. A gdyby odstawić jeszcze oleje, to już w ogóle...
Szczerze powiem, że bałabym się jej używać stale przez jakiś czas. Mam wrażenie, że stan moich włosów mógłby się pogorszyć. A gdyby odstawić jeszcze oleje, to już w ogóle...
Cena: 5-8zł Pojemność: 200ml Dostępność: internet, małe drogerie (?)
No comments:
Post a Comment